30 octobre 2013
3
30
/10
/octobre
/2013
15:05
Urodził się dzień wcześniej niż ja.
W roku 1948 obaj wstąpiliśmy do liceum im. H. Sienkiewicza w Częstochowie.
Dziś Janek Miller informuje mnie o jego śmierci.
Jan Kutek.
Uczony. Bliski i wierny człowiek. Grywaliśmy w szachy, dyskutowaliśmy o polityce, przyjmował mnie na Świętojerskiej, gdzie mieszkał tuż koło Haliny i Jacka Gospodarków, po śmierci mojej siostry modlił się ze mną w kościele Św Marcina na Piwnej . Z Ryśkiem Baranowskim, Sławkiem Goździkiem i Bohdanem Kikiem napisali do mnie życzenia noworoczne parę la temu...
Wiadomość od Janka jest dla na mnie szokiem. Poczułem się jakby "w kolejce". Kilka dni temu odszedł Tadeusz Mazowiecki...
Dobrze, że był ... A przecież jest! Jak zawsze!