Overblog
Suivre ce blog Administration + Créer mon blog
29 août 2017 2 29 /08 /août /2017 19:05

Dnia 31 sierpnia 1980 Rząd PRL roku podpisał z delegacją robotników w Sali BHP Stoczni gdańskiej porozumienia sierpniowe.

 

 

To było 37 lat temu. Młody elektryk podpisuje długopisem Jana Pawła II początek nowych czasów dla Polski.  Wielkie wydarzenie, ogromny entuzjazm nas wszystkich, początek nowych czasów dla Polski. Wszystko już zostało powiedziane na ten tamat. Dziś, malutcy i pozbawieni rozumu prawi i sprawiedliwi rządzący Polską dodają swoje głosy nienawiści i hańby.

 

Na próżno. Młody wtedy elektryk, dziś doświadczony przez życie Człowiek jest naprawdę niezłomny. Jest silniejszy od wszystkich maluczkich.

 

Wyrażam Panu Prezydentowi szacunek. Wierzę, że Pan nie da się złamać. Pamiętam Pana wizytę w Lille. Proszę przyjąć od mojej żony i ode mnie wyrazy najlepsze.  

 

Jędrzej Bukowski, Lille

 

Partager cet article
Repost0
11 septembre 2014 4 11 /09 /septembre /2014 14:21

                           2001-09-11-New-York.jpeg

Nowy-York, 11 września 2001

                     1939-09-01-Hitler-w-Reichstagu.jpg

Mowa Hitlera w Reichstagu. 1 wrzesień 1939

Sowieci-wkraczaj--do-Wilna--19.09.1939.jpg

Sowieci wkraczają do Wilna, wrzesień 1939

1939-09-23-RM.jpg

Stalin i Ribbentrop podpisują układ o współpracy, sierpień 1939

Putin-a.jpg

Vladimir Vladimirovitch Putin, ur. w roku 1952, najpotężniejszy człowiek świata


 Obrazy, obrazy ... Są wszędzie, my starsi moglibyśmy jeszcze pamiętać co one przedstawiają, choć trudno sobie wyobrazić ogrom ludzkiego nieszczęścia, którego są świadectwem. Jest wrzesień roku pańskiego 2014. Moi rodzice wierzyli jeszcze, mimo wszystko, że "jak wojna się skończy..." to nastanie pokój i ludzie będą lepsi, przestaną się zabijać, a zwłaszcza nie będą już marzyć o powrocie do dyktatur i dyktatorów...

                                      export--7-.jpg

Ale już na początku 19 wieku dyplomata De Custine opisywał ówczesny dwór carów Rosji. Polecam lekturę tego arcyciekawego dokumentu. Jest w całości we wspaniałej kolekcji "Gallica" francuskiej Biblioteki Narodowej. 

Uczymy się, uczą nas inni, notujemy i gromadzimy obrazy. Dyskutujmy. Dokąd iść, aby znaleźć  lepszą drogę dla ludzi?

Jędrzej Bukowski

 

 




Partager cet article
Repost0
30 juillet 2014 3 30 /07 /juillet /2014 10:38
Un anniversaire

A Marta, fille de Jan, et à Ewka, filleule de  Zośka ...

1 Août 1944 - 1 Août 2014

Il y a 70 ans, Varsovie a déclenché la lutte armée contre l'occupant.

Varsovie l'Insoumise.

Ma ville. La ville de ma mère.

Hiroschima de la Pologne.

"l'Insurrection de Varsovie devait être entreprise, puisque telle fut la volonté de Varsovie, et elle devait échouer, puisque telle fut la volonté de nos ennemi et de nos alliés ... "

... notait Jan Gieorgica ps "Grzegorzewicz", insurgé, patriote, autodidacte, [sur la photo (au milieu) de 1944 au travail lors d'une émission de la radio de résistance "Błyskawica", probablement encore avant le capitulation des  insurgés (le 2 octobre 1944)...]

           blyskawica1 min 500x346 (1)

dans le même texte, il note: Le long de la rue Mokotowska courrait vers moi Zośka K. Légère comme une gazèle sur ses hautes jambes, telles des flèches. Elle tenait quelque chose à la main. Essoufflée, elle s'arrêta devant la barricade, effleura mon visage et disparut. Dans la main, j'ai trouvé un poème qu'elle avait griffoné sur un chiffon de papier: "capitulation":

 

Journé boueuse, imprégnée de pluie,

Larmes de quelqu'un. Mains en prière d'un autre.

Quelqu'un ne comprend pas, ne croit pas encore,

A une telle fin.

 

Une tombe oubliée au milieu de la cour.

Le vent déchire des lambeaux de drapeaux mouillés

Autour d'une croix clouée de deux bâtons

Des fleurs fânnées

 

Zośka Kierszys avait alors 21 lat. Plus tard, elle est devenue une traductrice apprèciée de la littérature anglaise, elle écrivait des poésies et des comptes pour enfants, elle venait nous voir en famille chez mes parents à Częstochowa et chez nous à Wilanów.

Jan Gieorgica avait quelques années de plus. Il m'a contaminé par la Pologne et par Varsovie, par notre histoire. Par l'Insurrection. C'était le plus important de mes oncles. 

En 1945, j'ai vu les ruines de Varsovie. J'avais sept ans et - comme Zośka -  je ne comprenais pas pourquoi ...  En 2014, les fusées font tomber les avions au dessus de l'Ukraine? Pourquoi les hommes, les femmes et les enfants meurent-ils à Gaza et en Israël? Pourquoi un dictateur syrien peut continuer à assassiner?  ...

L'isurrection de Varsovie et la magnifique Histore de Pologne imprègnent de fierté tous les Polonais.

La sortie du communisme, plus difficile que nous ne l'avions enviagée, n'apporte pas de la gloire aux hommes politiques polonais.

Les autres aussi, ne s'en sortent pas mieux, dans d'autres circonstances. 

Les intérês des gouvernants s'éloignent de plus en plus des Valeurs qu'attendent les gouvernés. 

Les générations qui montent ne doivent pas oublier les attitudes de Jan, de Zośka et de tous les jeunes qui luttent, ici et là, à travers le monde. Ne pas dissocier intérêts et valeurs. Telle est notre responsabilité commune face à l'avenir du monde. 

L'Insurrection de Varsovie constitue l'objet du numéro 9 (19) du Bulletin (polono-français) du Bulletin de Consulat général de Pologne à Lille de mois d'août 1994

le même Bulletin note, en traduction française, le poème de Zośka.

Un anniversaire
Partager cet article
Repost0
20 juillet 2014 7 20 /07 /juillet /2014 20:34

Marcie, córce Jana i Ewce, siostrzenicy Zośki ...

 

1 Sierpień 1944 - 1 Sierpień 2014

 

blyskawica1 min 500x346 (1)

 

 

 

70 lat temu powstała Warszawa.

Miasto Niezwyciężone.

Moje miasto.

Miasto mojej matki.

Polska Hiroszima.

 

"Powstanie Warszawskie musiało wybuchnąć, gdyż chiała tego Warszawa - i musiało upaść, gdyż chcieli tego nasi Wrogowie i nasi Sprzymierzeńcy ..."

 

... zapisał Jan Gieorgica ps "Grzegorzewicz", powstaniec, patriota, i samouk, [na zdjęciu z roku 1944 (w środku) widoczny w czasie pracy rozgłośni radiowej "Błyskawica", prawdopodobnie jeszcze przed kapitulacją powstania...]

 

w tym samym tekście opisuje: "Przez Mokotowską biegła Zośka K. Coś miała w ręku. Rudy dziewczęcy łeb płynął nad rozbitym brukiem. Przystanęła zadyszana przed barykadą ... musnęła mnie wargami w policzek i odpłynęła. W ręku pozostał mi nabazgrany przez nią na karteluszku wiersz <kapitulacja>..." 

 

Zofia Kierszys miała wtedy 21 lat. Później stała się znaną tłumaczką literatury Faulknera, pisywała wiersze i opowiadania dla dzieci, odwiedzała nas rodzinnie w naszym mieszkaniu w Częstochowie i w domu w Wilanowie.

 

Jan Gieorgica był od Zośki parę lat starszy. "Zaraził" mnie Polską i Warszawą i jej historią. Powstaniem. Był moim najważnieszym wujem.

 

W roku 1945 widziałem ruiny Warszawy. Miałem siedem lat i nie rozumiałem - jak Zośka - dlaczego...  w roku 2014 na Ukrainę spadają bomby? giną ludzie w Izraelu i w Palestynie? syryjski dyktator może mordować? tajemnicze rakiety strącają samoloty? ...

 

Powstanie Warszawskie i wspaniała Historia Polski są dumą wszystkich Polaków.

 

Trudniejsze niż wszyscy myśleli wyjście z komunizmu nie przynosi chwały politykom polskim.

 

I nie tylko polskim, różne są powody innych. 

Interesy rządzących są coraz dalsze od Wartości rządzonych.

 

Nadchodzące pokolenia nie mogą zapomnieć o postawie Jana, Zośki i całej rzeszy powstańczej młodzierzy tamtych lat, nie rozdzielać interesów i wartości. To jest nasza wspólna odpowiedzialność za los świata.

 

Powstaniu warszawskiemu poświęcony jest - wśród ogromnej literatury - polsko francuski numer 9 (19) Biuletynu Konsulatu Generalnego w Lille z sierpnia 1994

kopia tekstu zapisana jest przez J.G.

  

 

Powstanie Warszawskie
Partager cet article
Repost0
26 mai 2014 1 26 /05 /mai /2014 14:02

Przeczytałem blog Ryszardy Pelc. Tekst żony bliskiego człowieka przypomniał mi wydarzenia z mojej przeszłości.


1942-06-00 Ala a  

 

Odpomniał zdjęcie mojej matki, ze złych czasow pobytu w Lublinie i jej aresztowania, w roku 1942 na Zamku lubelskim.

Kartka-od-wujka-copie-1.jpg

A także kartkę z obozu pracy przymusowej z Niemiec z roku 1944, z życzeniami od Wuja Jana.

Piszę o tym w moim życiorysie. Do zdjęć skłonił mnie Dzień Matki i to, że Ryszarda wspomniała o przeżyciach Ojca mojego szkolnego kolegi Karola.

W niedzielę były wybory do Parlamentu Europejskiego. Z wrażeń z przeszłości wieje strach. Czy jest możliwe, żeby przeszłość powróciła? czy naprawdę istnieją jeszcze (już?) hitlerowcy ? Czy mój niegdysiejszy kolega z pracy w Uniwersytecie Warszawskim, Janusz-Korwin Mikke, właśnie wybrany na posła do Brukseli, rzeczywiście "będzie rozwalał" zgromadzenie, którego programowo nie uznaje ?

Jeden z przywodców lewicy francuskiej łamiącym się głosem prosił Francuzów o powrót do wartości. Brzmiało to godnie i prawdziwie, co prawie nieobecne we francuskiej zagłośnionej telewizji.

Wczoraj okazało sie, że drogo kosztowała kampania prezydencka poprzedniego prezydenta. Tak drogo, że koszty moga być politycznie nie do spłacenia.

Coraz trudniej mi żyć w czasach, kiedy wysoki urzędnik finansóświata zadaje się z pokojową w hotelu, kiedy prezydent Francji jeździ skuterem do kochanki, kiedy na kampanię prezydencką wydaje sie astronomiczne sumy bez pokrycia, kiedy uczciwym ludziom coraz trudniej przeżyć do pensji, czekać na zapomogę.

Czy zaproszeni przez Franciszka prezydenci zwaśnionych sasiednich państw przyjadą do Watykanu?

Czy Putin rzeczywiście uzna wybory prezydenckie na Ukrainie? 

Jędrzej Bukowski

 

 

 

 

 

Partager cet article
Repost0
23 mai 2014 5 23 /05 /mai /2014 11:30

Oto móżyciorys. Dla rodziny, dla bliskich, dla potomności.

Zbyt głęboko zanużał mnie w przeszłości, uznałem że lepiej go udostępnić i przez moment zapomnieć

Tekst nie zawiera nic odkrywczego: miałem życie, jakich wiele,

Czytającym życzliwej lektury życzę,

Może niektórym wyda się interesujący !

Norwidem nie jestem, ale exilum też przeżyłem.

Jędrzej Bończa-Bukowski

Kliknij : http://www.calameo.com/read/003495058bf2ce99e69d9

Partager cet article
Repost0
21 août 2013 3 21 /08 /août /2013 16:08

anka fochbisbis

 

Moja siostra

To jest ostatnie zdjęcie, które jej zrobiłem, w maju 2007. Dziś jest 69 rocznica jej urodzin. Czekałem na balkonie w Częstochowie. Przyjechali dorożką: Nasi rodzice i ona. Ustawicznie myslę o niej, o tym gdzie, kiedy i w jakich okolicznosciach byliśmy ze sobą.

Rano, w czasie pogrzebu Witolda Heretyńskiego, w kościele Matki Boskiej Częstochowskiej w Roubaix, po raz pierwszy pomyslałem, że to jest miejsce, z którego mogłbym odejść na drogę wiodącą na spotkanie z Czasem. Choć jeszcze nie dokończylismy debaty z Jeanne na ten trudny temat.    

Partager cet article
Repost0
23 juin 2013 7 23 /06 /juin /2013 20:11

Koniec roku szkolnego Szkoły Polskiej Konsulatu Generalnego RP W Lille. Tym razem ostatnia okazja spotkania w Polsce w tym mieście. Byłem wzruszony. Był Hymn Narodowy, przywoływano pamięć Naszych Ważnych, Było serdecznie. Szkoła będzie dalej pracować (już nie w Konsulacie), Polska Misja Katolicka (w Roubaix, w Dunkierce i w Lille) będzie o polskości pamiętała, nie bądźmy smutni.

O tej pięknej ceremonii jeszcze napiszę. Obiecano mi zdjęcia.

 

Teraz jeszcze o Pani Helenie Backiel. Żeby Państwu pokazać dokument, który z dumą wręczyla Panu Lechowi Wałęsie i Panu Ambasadorowi Tomaszowi Orłowskiemu. Ważny dokument. Opowiada o historii patriotycznej rodziny. Jeden z bardzo wielu, które trzeba koniecznie zachować i wykorzystać do wiedzy polskiej mlodziezy i ku jej szczególnemu pożytkowi w tych trudnych czasach, kiedy za ważniejsze uchodzą sprawy ekonomii. Aby o najważniejszych nie zapomnialy przyszłe pokolenia.

 

2013-03-07 Inowroclaw-copie-1

 

Szanownej Pani Helenie Backiel,

Z szacunkiem,

Jędrzej Bukowski 

Partager cet article
Repost0
11 mai 2013 6 11 /05 /mai /2013 14:02

 

Qui les reconnaît ?

DSC08154.JPG

 

Cette photo se trouve dans une enveloppe que m'a laissée Stanisław Srocki. Elle contient aussi des notes, des textes tapés à la machine, des traces d'anciens projets. Un peu de Mémoire des Polonais qui se perd.

Peut-être nos anciens peuvent encore donner des noms à ces personnes? Où la photo a-t-elle été prise?

 

Les gens vieillissent, les archives et les vieux documents sont précieux! Qui se souvent du Lycée Polonais dans la ville Les Ageux? C'est dans cette même enveloppe de Stanislaw Srocki qu'une coupure de Slowo Polskie du 15 mai 1952 le rappelle.  Il existait jusqu'en 1971. Une association polonisante y existe encore aujourd'hui: tapez sur votre écran "lycée polonais des Ageux"!

 

 

 

Partager cet article
Repost0
26 mars 2013 2 26 /03 /mars /2013 09:19

 

Przed zapowiedzianym zamknieciem Konsulatu Generalnego R.P. w Lille zamieszczam, cytujac oficjalna strone MSZ w Warszawie, fragment zapisu Ministra Spraw Zagranicznych, zanotowany 20 marca 2013. Na podkreslenie zasluguje wiele waznych uwag Ministra z dziedziny spraw gospodarczych. Zastanawiam sie, dlaczego nie wspomina o szczegolnej roli Polonii Polnocy Francji (J.B.)

 

Likwidacja ambasad

 

Pan poseł Woźniak pytał o likwidację ambasad. Trochę się z tym spóźnił, bo przeprowadziłem tę li­kwidację 5 lat temu. Dzisiaj raczej tworzymy. Stwo­rzyliśmy nowe konsulaty – już o tym wspomniałem – na Ukrainie, ale nie tylko. To będzie stały proces. To, że gdzieś raz powstała ambasada, nie znaczy, że musi tam być na wieki wieków. Mapa polskich inte­resów się zmienia. Kiedyś walczyliśmy przeciwko reżimowi apartheidu w południowej Afryce, nie mie­liśmy stosunków dyplomatycznych z południową Afryką, kluczowa była placówka w Zimbabwe. Prze­stała być kluczowa, nie ma tam żadnych perspektyw gospodarczych. Zamknąłem tę placówkę. Może ją kiedyś otworzymy, gdy sytuacja się zmieni. To musi się zmieniać, bo każda polska placówka to wydatek od kilku milionów złotych rocznie. Dlatego też proszę nie robić mi z tego zarzutu, bo moim zadaniem jest oszczędne gospodarowanie mieniem polskiego podat­nika.

(Poseł Tadeusz Iwiński: Zwłaszcza w Karaczi.)

Konsulaty. Każda placówka ma jakąś grupę wsparcia i jakichś swoich sympatyków. To zawsze będzie budziło kontrowersje. W Karaczi konsul bo­dajże sam błagał o to, żeby wreszcie zamknąć jego placówkę, bo nie miał nic do roboty.

(Poseł Tadeusz Iwiński: Myli się pan.)

Tak że to podniecenie posła Iwińskiego już od 5 lat po zamknięciu tego... Natomiast uzasadnianie istnienia konsulatu w Karaczi potrzebami polskiego kontyngentu w Afganistanie, czego pan dokonywał, uważam za dowód na bujną wyobraźnię.

(Poseł Tadeusz Iwiński: Ja jestem konsekwentny.)

Będziemy tworzyć placówki nowego typu, wizytu­jących ambasadorów w miejscach, które są perspek­tywiczne, ale co do których nie mamy jeszcze przeko­nania, że warto otworzyć stałą ambasadę, np. w Mon­golii, gdzie już dwa razy była zamykana ambasada, mamy lokalnego pracownika, który jest wzmacniany przez polskiego dyplomatę z Pekinu bodajże raz na miesiąc. Jeżeli pojawią się wreszcie, po dekadach obiecanek jakieś ważne kontrakty dla polskich firm, to będę pierwszym, który będzie chciał poszerzyć polską ofertę dyplomatyczną o Ułan Bator. Tak samo, jeśli chodzi o Laos. Ale o tych obiecankach słyszę od kilkunastu lat i nadal nic.

(Poseł Tadeusz Iwiński: W Mongolii, gdy zamyka­liśmy, Czesi otwierali.)

To już tak będzie, dlatego z partnerami wyszeh­radzkimi, nordyckimi będziemy się dzielili kosztami. Najlepsze byłoby ustanawianie właśnie w takich kra­jach, gdzie... Kraje nie największe, nie najbogatsze mają właśnie taką trudną podprogową decyzję: mieć placówkę czy nie. To są też przeważnie kraje, w któ­rych koszty funkcjonowania są wyjątkowo wysokie. Weźmy Afganistan. Podzielę się z panem realnym dylematem, który teraz mamy, rozważamy. Dopóki polscy żołnierze są w Afganistanie, dopóty ambasada musi oczywiście być. Ona jest bardzo kosztowna. Do ochrony placówki i ambasady mamy 16 żołnierzy Biura Ochrony Rządu. Proszę sobie wyobrazić, jakie to są koszty. 16 najwyższej rangi żołnierzy z dodat­kami wojennymi. Dodatki wojenne są także dla dy­plomatów. Olbrzymie koszty.

Zgódźmy się, że koszt funkcjonowania ambasady musi być w jakichś rozsądnych proporcjach w stosun­ku do obrotów handlowych z tym krajem. Generalnie przyjmuję zasadę, że koszt funkcjonowania placówki nie powinien być większy niż 1% obrotów handlo­wych, ale mamy kilkanaście placówek, w których ten koszt jest większy, i mamy jedną placówkę, w której koszt utrzymania ambasady to 250% obrotów han­dlowych z tym krajem.

Ja mam obowiązek patrzeć na to realnie, bo gdy­by to zależało od dyplomatów, to byśmy nigdy nie zredukowali żadnego etatu i nigdy nie zamknęli żad­nej ambasady, pan sobie z tego zdaje sprawę. Na przy­kład w takim Kabulu rozważaliśmy różne opcje: wy­miany działek, zbudowania ambasady, kolokacji ze Szwecją, tylko wizytującego ambasadora, czy konty­nuację obecnego systemu. Najlepiej by było, gdyby Unia Europejska w takich miejscach jak Kabul otwo­rzyła tak zwane Europe house, czyli budynek, który wynajmuje Komisja, któremu zapewnia ten najdroż­szy zewnętrzny kordon bezpieczeństwa i w którym są pomieszczenia do wynajęcia przez państwa człon­kowskie, czyli każdy ma swoją ambasadę, ale ona jest fizycznie w jednym kompleksie. Wszyscy zyskują, bo wszyscy redukują koszty. Tak by było optymalnie, o to będziemy zabiegać. I to już działa. Mamy wspólny konsulat państw Grupy Wyszehradzkiej, tak zwany Dom Wyszehradzki w Kapsztadzie, z kolei u nas w kon­sulacie generalnym w Królewcu urzęduje szwedzki konsul, a z kolei my mamy nadzieję użytkować wspól­nie nieruchomość w Algierze.

(Poseł Tadeusz Iwiński: W Armenii…)

Nie wiem, czy to już jest wdrożone, ale…

(Poseł Tadeusz Iwiński: Jest, jest.)

Dziękuję za poparcie, rozumiem, że…

Partager cet article
Repost0